środa, 16 października 2013

Ćma - charakterystyka

Oczywiście, zanim kliknęłam "załóż blog" to wiedziałam, co tu chcę napisać. A jak mam tę białą stronę... ni kija.
Biała kartka - nowy początek? Wątpię.

Kim jestem? Ćmą. Nie motylkiem, perfekcjonistką. Ćmą, która jak głupia leci do światła. Zawsze, mimo ze wie, że się oparzy, zginie, cokolwiek.

Światełko czasem bywa dobre - słoneczko, wyjście z ciemnego tunelu, polanka - ptaszki ćwierkają i jest szczęście.

Jednak zazwyczaj światełkiem jest rozgrzana lampa, przy dotknięciu której rozpadam się, niszczę, umieram.

Ćma stara się być motylkiem, moze kiedyś nim zostanie?


Tak na co dzień? Studentką, która nie wie co w ogóle na swoim wydziale robi, zakompleksioną dziewczynką, która uzależnia się od ludzi, nienawidzi ich i siebie samej.

Odchudzam się od 4-5 lat, zaczynałam od 56. Najniżej zeszłam do 44, ale chciałam być "zdrowa", więc wróciłam do 50. Kurcze, jak dawno to było. I teraz na zmianę: chudnę, tyję. Jem, głoduję.
Kilkukrotnie wracałam do 45 kg, ale już od ponad roku mi się nie udaje. Ze dwa miesiące temu z nową energią schudłam z 50 do 46. Wrócił kilogram, z którym się bujam miesiąc:(
No i tyle.
Głupia, gruba, nie wie czego chce. Wraca ciągle do początków, niczego się nie uczy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz